Ruszając w drogę, zawsze mamy w głowie to, żeby szybko i bezpiecznie dojechać do celu. Los bywa jednak przewrotny i czasem zdarza się tak, że spotka nas nieoczekiwana sytuacja. Najważniejsze jednak jest to, żeby być na nią gotowym. Stąd też w przepisach ruchu drogowego wymienione są elementy, które są obowiązkowym wyposażeniem każdego samochodu. Czy potrafisz je wymienić? Sprawdź w dalszej części tekstu, czy miałeś rację.
Są 2 elementy, które muszą znaleźć się w Twoim samochodzie. To trójkąt ostrzegawczy oraz gaśnica o pojemności 1 kg z ważną homologacją oraz badaniem technicznym.
Każdy pojazd poruszający się po polskich drogach musi być zaopatrzony w gaśnicę. Minimalna pojemność butli powinna wynosić 1 kg oraz mieć ważną homologację i aktualne badania techniczne, które powinny być odnawiane co rok. Brak gaśnicy może wiązać się z mandatem karnym w wysokości od 20 do 500 zł. Podczas kontroli drogowej policjant może też wystawić mandat, jeżeli gaśnica nie znajduje się w odpowiednim miejscu, do którego ma się łatwy dostęp. Jednak nie to jest przecież najważniejsze. W przypadku powstania pożaru gaśnica pozwoli Ci go ugasić i być może uratuje życie.
Innym obowiązkowym wyposażeniem pojazdu jest trójkąt ostrzegawczy, który musi posiadać właściwą homologację, co oznacza wystarczająco dużą powierzchnię odblaskową. Trójkąt ostrzegawczy w przypadku awarii ustawia się za samochodem w odpowiedniej, ustalonej przepisami odległości. Jest ona różna w zależności m.in. od rodzaju drogi - większa jest na autostradzie, a mniejsza na drodze lokalnej. Trójkąta ostrzegawczego trzeba również używać podczas holowania. W takim przypadku należy umieścić go w widocznym miejscu, z tyłu samochodu holowanego. Brak trójkąta w pojeździe, podobnie jak w przypadku braku gaśnicy, może wiązać się z nałożeniem mandatu w wysokości nawet do 200 zł.
Jak widzisz, obowiązkowe wyposażenie samochodu wcale nie jest tak duże, jak mogłoby się wydawać. W końcu to tylko dwie rzeczy. Ale czy jako odpowiedzialny kierowca powinieneś na nich poprzestać? Zdecydowanie nie! Jest co najmniej kilka dodatkowych elementów, które z pewnością mogą Ci się przypadać w przypadku niespodziewanej sytuacji.
Bez wątpienia warto zainwestować w dobrze zaopatrzoną apteczkę medyczną. Przede wszystkim powinny się w niej znaleźć różnego rodzaju opatrunki, bandaże, kompresy gazowe, opaska uciskowa, koc termiczny, gumowe rękawiczki, maseczka do przeprowadzenia sztucznego oddychania, rękawiczki ochronne, trójkątna chusta oraz nożyczki. Nie powinno się natomiast przewozić w samochodzie leków, ponieważ wymagają one specjalnego przechowywania.
Innym istotnym elementem, choć nie wymaganym na terenie naszego kraju, jest posiadanie kamizelki odblaskowej w samochodzie. Kamizelka nie zajmuje wiele miejsca, a może okazać się bardzo przydatna w razie ewentualnego wypadku czy też przy zmianie koła na poboczu drogi. Kamizelkę warto mieć w pojeździe zawsze, przede wszystkim ze względu na własne bezpieczeństwo.
Warto też wyposażyć się w linę holowniczą, która może nam pomóc w wielu sytuacjach. Na przykład wtedy, gdy zepsuje nam się auto i poprosimy kogoś o pomoc w dowiezieniu do najbliższego warsztatu. Przyda się także zimą, gdy utkniemy w zaspie śnieżnej.
Kolejną rzeczą, która może się przydać, a przy okazji uchronić nas od mandatu, jest posiadanie dodatkowego kompletu żarówek. Chyba każdemu kierowcy zdarzyło się, że w samochodzie przepaliła się jakaś żarówka. Gdy do takiej sytuacji dojdzie w dzień, nie powinieneś mieć problemów ze znalezieniem sklepu czy stacji benzynowej, gdzie możesz kupić nową. Niestety, równie dobrze żarówka potrafi przepalić się nocą. Wtedy warto mieć ich zapas ze sobą.
Jeśli już jesteśmy przy świetle, to warto mieć w naszych schowkach latarkę. Szczególnie jesienią i zimą, gdy częściej jeździmy po zmroku, przyda się przy wymianie żarówki albo koła, a czasem choćby przy przeszukiwaniu bagażnika czy wnętrza samochodu. Dobra latarka przyda się też w garażu podczas napraw samochodu.
A co w przypadku, gdy w drodze „złapiemy gumę”? Zestaw do naprawy opon samochodowych to alternatywa dla ogumienia zapasowego, której użyć możesz w przypadku nagłej awarii. Dzięki niemu powinieneś bezpiecznie dokończyć podróż albo dojechać do najbliższego serwisu.
Jest jeszcze jeden element, który każdy z nas powinien wozić ze sobą w samochodzie. Chodzi o maseczkę ochronną. W czasach pandemii przywykliśmy do tego, że to stały element naszej garderoby. Zapas maseczek ochronnych w aucie w czasie samotnej jazdy wydaje się zbędną zapobiegliwością. Jak się jednak okazuje, zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, w których kierowca powinien mieć przy sobie maseczkę ochronną. O jakich okolicznościach mowa? Na przykład wtedy, kiedy jesteśmy zatrzymani do kontroli policyjnej. Także w warsztatach samochodowych, u wulkanizatora czy na stacji benzynowej powinniśmy zasłaniać usta i nos.