Hiszpańskie miasto León słynie z jednego z najwyżej pozycjonowanych turniejów szachowych w Hiszpanii. Czy także nowy Seat, który wziął imię od kastylijskiego miasta, zaszachuje konkurencję? Wszystko na to wskazuje.
Gdybyśmy mieli kupować nowe auto, kierując się tylko wrażeniami wizualnymi, nowy Seat Leon już mógłby osiąść na laurach i święcić triumfy. Piękna, opływowa sylwetka i zwracające uwagę przechodniów świetlistą linią ciągnącą się przez całą szerokość auta tylne lampy. Niewiele jest w tej chwili na rynku aut klasy kompakt o urodzie, dzięki której mogłyby się równać z nowym Seatem Leonem.
Trzeba jednak przyznać, że w kwestii rozwiązań technicznych konkurencja nie śpi, ale i na tym polu Seat nie oddaje jej miejsca.
Przyjrzyjmy się więc wszystkiemu temu, co w najnowszym Seacie Leon zaskakujące i ciekawe.
Już po zajęciu miejsca w wygodnych i gościnnych fotelach Seata Leona najnowszej generacji, uwagę przykuwają dwa duże wyświetlacze. Jeden z nich znajdujący się za kierownicą zastępuje dotąd stosowany zestaw analogowych zegarów. Drugi umiejscowiony na konsoli środkowej jest natomiast prawdziwym centrum zarządzania pojazdem. Ekran Retina o przekątnej przekraczającej dziesięć cali oferuje pomoc w nawigowaniu autem, dzięki prezentowanym w 3D mapom. Systemem można sterować przy pomocy komend głosowych lub gestów. Seat Connect będzie też oczywiście kompatybilny z naszym smartfonem i to niezależnie od tego, czy korzystamy z aparatu działającego na iOS-ie, czy Androidzie.
O to by nasze telefony zawsze dysponowały mocą dbać będzie ładowarka bezprzewodowa ukryta w schowku. Zresztą, jeśli nawet zapomnimy o telefonie i zostawimy go w domu, nie musimy się obawiać utraty łączności ze światem. Nowy Leon wyposażony jest bowiem we wbudowaną kartę SIM, która zapewnia łączność z internetem. To właśnie dzięki temu nawigacja pracuję w trybie on-line i w sposób dynamiczny ostrzega o tworzących się korkach na trasie naszego przejazdu.
System ten oferuje także funkcję e-call, dzięki której w razie potrzeby auto skontaktuje nas ze służbami ratunkowymi.
Nowy Seat to jednak nie tylko elektroniczne nowinki. Trudno wyobrazić sobie współczesne auto zbudowane bez troski o nasze środowisko naturalne. I tu Leon wyrasta na prawdziwego lidera. Już teraz dostępny jest Leon w wersji hybrydowej. Niebawem dostępna będzie też tak zwana hybryda plug-in. Auto takie łączy zalety silnika spalinowego i elektrycznego. Można poruszać się nim jak standardową hybrydą, która da nam napęd przy niższych prędkościach lub zdecydować się tylko na bardziej ekologiczne elektryczne zasilanie. Nowy Leon pozwoli nam na przejechanie sześćdziesięciu kilometrów na wyłącznie samych akumulatorach, by później samoczynnie przełączyć się na napęd spalinowy. Oznacza to, że wszelkie jazdy miejskie możemy wykonywać tak jak 100-procentowym elektrykiem, mając jednocześnie możliwość pokonywania długich dystansów na silniku spalinowym, wszędzie tam, gdzie o podłączenie do zasilania mogłoby być trudno.
Jak więc widać Seat Leon czwartej generacji to auto nie tylko piękne, ale wręcz inteligentne. By przekonać się o kolejnych jego atutach, warto umówić się na jazdę próbną. Salon dealerski Seat Autorud zaprasza do swej siedziby w Rzeszowie przy ul. Lubelskiej 50D.